29 mar 2016

Prolog




Londyn, 1971 


 
       Najmłodsza córka Cygnusa Blacka 3 i Druelli Black, wracała właśnie pociągiem Hogwart Express. Niespełna godzinę temu zakończyła piąty rok nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Siedziała sama w przedziale, jak co roku, odkąd Andromeda, jej starsza siostra uznała, że w towarzystwie Narcyzy można się tylko nudzić.



        Blondynka skrzywiła się na te wspomnienie. Była zła na siostrę, uważała, że powinny się wspierać. Narcyza nie miała żadnej koleżanki, jedynie Andromeda dotrzymywała jej towarzystwa w szkole. Piętnastolatka lubiła samotność, czytanie książek sprawiało jej przyjemność, chętnie dowiadywała się nowych rzeczy. Chciała aby ojciec był z niej dumny. Matki nie zdążyła poznać, umarła ona bowiem tuż po porodzie. Cyzia obwiniała się o śmierć matki. Miała z tego powodu wiele nieprzyjemności.

      Kiedyś spytała ojca o matkę, jaka ona była. Miała wtedy sześć lat. Cygnus udzielił krótkiej odpowiedzi, która została zakodowana przez Narcyzę. Odpowiedział jej:

     -Taka jak ty. Patrząc na ciebie widzę ją.

     Dlatego właśnie tak bardzo zależało dziewczynie na stopniach, zachowaniu i ojcu. Chciała pokazać, że jest dobra, że matka poświęciła swoje życie w dobrym celu. Czasami takie myśli doprowadzały Cyzię do płaczu. Postanowiła o tym nie myśleć. Poszła poszukać pani z wózkiem słodyczy. Miała ochotę na czekoladowe żaby i fasolki wszystkich smaków.




             W tym samym czasie młody ślizgon, o rok starszy od Narcyzy wspominał wczorajszą noc z kolegami.

      - To była zdecydowanie najlepsza impreza siódmoklasistów, mówiłem, że będzie warto tam pójść!- swoje zdanie prawie wykrzyczał Evan Rosier.

     -Może i mówiłeś, ale to w końcu ja wymyśliłem plan, wdarcia się na imprezę- oznajmił długowłosy blondyn

     -Niech ci będzie.

     -Taki plan każdy głupi by wymyślił!

     -Macie coś do picia?

     -Każdy głupi?

     -Tak!

     -Zamknijcie się wreszcie!- Augustus nie miał ochoty na kolejną kłótnię.

     -Macie coś do picia?- powtórzył swoje pytanie Nott.

      Zapewne młodzi czarodzieje kłóciliby się dalej gdyby w okno nie zapukała mała sówka. Evan wpuścił zwierzę do środka te od razu podfrunęło do Lucjusza Malfoya. Ten odwiązał sznureczek, po czym rozwinął mały liścik zapisany starannym pismem. Wiadomość grzmiała tak:
 
Drogi synu
 
Przed powrotem do domu zajdź na Pokątną i odbierz moją suknię u Madame Malkin. Tylko wróć prosto do domu, masz nigdzie się nie szlajać!

Twoja kochana matka

    -List od jakiejś dziewczyny, znam ją?- spytał Rosier, który nie próbował ukryć w swoim głosie podniecenia.



    -Tak znasz ją, kiedyś nawet dostałeś od niej opieprz-odpowiedział spokojnie blondyn

    -Nie kojarzę.

    -To od mojej matki kretynie!



       

    -Należy się 9 synkli i 7 kuntów.- stara sprzedawczyni nie wyglądała na miłą.

    -Proszę.

      Narcyza wracała z zapasami słodyczy do swojego przedziału. Tam otworzyła fasolki wszystkich smaków i zaczęła powoli jeść. Natrafiła na jeden z gorszych smaków. Mydło.

      Wyjrzała przez okno. Piękne zielone góry zaczęły się powoli kończyć. Zaraz podróż dobiegnie końca. Wraz z wyjściem z pociągu zaczną się wakacje, szkoda, że dziewczyna nie wiedziała co ją czeka. Te lato miało nie być ani spokojne, ani miłe dla Narcyzy Black.
 
 

8 komentarzy:

  1. Cześć! Tu Marcysia! Podoba mi się Twój blog. Błagam! Nie zmienaj szablonu! Ten jest wspaniały! W ogóle, kiedy nowy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  2. O! I jeszcze poproszę cię o więcej opisów, dobra? Zwłaszcza przy dialogu. To ja kończę! Paśku! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdział 1 w niedzielę lub sobotę. Co do szablonu to jest już zamówiony, ale nie wiem czy zamówienie zostanie przyjęte. Dziękuję za komentarz. Na pewno zmotywował mnie do dalszego pisania.

      Usuń
  3. Okay, to najpierw kilka spraw technicznych:
    - „1970r. Londyn” -> najpierw miejscowość, potem data; pomiędzy datą a „rokiem” powinien też znaleźć się przecinek;
    - „Najmłodsza córka Cygnusa Blaca 3 i Druelli Black, wracała właśnie pociągiem Hogwart Express.” -> Cygnusa Blacka; brak przecinka przed wracała; proponuję też zmianę „córka Cygnusa Blacka 3 i Druelli Black” na „córka Cygnusa i Druelli Blacków”;
    - „jak co roku, odkąd Andromeda, jej starsza siostra uznała, że” -> przecinek po siostra;
    - „Blondynka skrzywiła się na te wspomnienie.” -> na to wspomnienie;
    - „czytanie książek sprwiało jej przyjemność” -> sprawiało;
    - „Chciała aby ojciec był z niej dumny.” -> chciała, aby;
    - „Matki nie zdążyła poznać, umarła ona bowiem tuż po porodzie.” -> coś jest w tym zdaniu nie tak. Brzmi to tak, jakby to matka Narcyzy zmarła tuż po tym, jak się urodziła;
    - „Patrząc na ciebie widzę ją.” -> przecinek po ciebie;
    - „Dlatego właśnię tak bardzo” -> właśnie;
    - „Czasami takie myśli doprowadzały Cyzię do płaczu.” -> moim zdaniem lepiej będzie brzmieć doprowadzały ją; dodatkowo w następnym zdaniu przechodzisz od razu do czasu teraźniejszego, więc może pomyśl o jakimś wtrąceniu, na przykład: Czasami, jak (na przykład) w tej chwili, takie myśli doprowadzały ją do płaczu.;
    - „młody ślizgon, o rok starszy od Narcyzy wspominał” -> Ślizgon; nazwy mieszkańców domów: Gryfoni, Ślizgoni, Puchoni, Krukoni zapisujemy dużą literą; dodatkowo po Narcyzy powinien znaleźć się przecinek;
    - „To była zdecydowanie najlepsza impreza siódmoklasistów, mówiłem, że będzie warto tam pójść!- swoje zdanie prawie wykrzyczał Evan Rosier.” -> chyba lepiej podzielić to na dwa zdania. To była zdecydowanie najlepsza impreza siódmoklasistów. Mówiłem, że będzie warto tam pójść! – Swoje zdanie prawie wykrzyczał Evan Rosier.; koniecznie pamiętaj o spacjach wokół dywiz;
    - „-Może i mówiłeś, ale to w końcu ja wymyśliłem plan, wdarcia się na imprezę- oznajmił długowłsy blondyn” -> zbędny przecinek po plan; musisz też pilnować spacji za i przed dywizami, bo brakuje ich nie tylko tutaj, ale również w wielu innych przypadkach; długowłosy blondyn. ktoś tu chyba zapomniał o kropce na końcu zdania;
    - „Augustus nie miał ochoty na kolejną kłutnię.” -> kłótnię;
    -„Zapewne młodzi czarodzieje kłuciliby się dalej gdyby w okno nie zapukała mała sówka.” -> kłóciliby; przecinek po dalej;
    - „Lucjusza Malfoy'a” -> Malfoya; przy odmianie nazwiska Malfoy czy Weasley nie używa się apostrof;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - „Wiadomość grzmiała tak” -> grzmiała czy brzmiała?
      - „Tylko wróć prosto do domu, masz nigdzie sie nie szlajać!” -> masz się nigdzie nie szlajać; szczerze wątpię, by matka Lucjusza używała takiego słownictwa; może lepiej szwendać lub włóczyć;
      - „Twoja kochana matka” -> moim zdaniem dużo lepiej będzie brzmiało: Twoja kochająca/ukochana matka;
      - „-To od mojej matki kretynie!” -> przecinek po matki i spacja po dywizie;
      - „-Należy się 9 synkli i 7 kuntów.- stara sprzedawczyni nie wyglądała na miłą.” -> – Należy się dziewięć sykli i siedem knutów. – Stara sprzedawczyni nie wyglądała na miłą.; tak małe liczby lepiej zapisywać słownie;
      - „Wraz z wyśćiem z pociągu” -> wyjściem;
      - „dziewcyna nie wiedziała co ją czeka.” -> dziewczyna nie wiedziała, co ją czeka.;
      - „Te lato miało nie być ani spokojne, ani miłe dla Narcyzy Black.” -> To lato nie miało być ani spokojnie, ani miło dla Narcyzy Black.;
      - w narracji na ogół nie używa się skróconych imion, lepiej zmień te „Cyzie” na Narcyzę, a Cyzię zostaw jedynie w dialogach;
      - tekst wyglądałby estetyczniej, gdybyś po każdym akapicie używał/a (nie mam pojęcia, jakiej płci jesteś, więc nie wiem, jak mam się do Ciebie zwracać) takiej samej ilości odstępów. Czasem dajesz jeden enter, a innym trzy albo cztery;
      - zamień też dywizy na półpauzy i wyjustuj tekst, wtedy będzie to wyglądało dużo estetyczniej;
      - bardzo często zapominasz o spacjach i kropkach, musisz tego pilnować;
      Jest to dopiero prolog, przed Tobą dużo pracy, ale mam nadzieję, że uda Ci się doprowadzić to opowiadanie do końca, bo zapowiada się naprawdę obiecująco. Poczytaj trochę o poprawnym zapisywaniu dialogów, bo to bardzo ważne. Poza tym, jak już to zostało wspomniane wyżej, przydałoby się więcej opisów, ale myślę, że jeszcze się rozkręcisz. Mało jest blogów o Narcyzie i Lucjuszu, a jeszcze mniej jest dobrych blogów o nich, a więc życzę Ci, żeby Twoja historia zaliczała się właśnie do tych dobrych.

      Powodzenia i dużo weny życzę. Jestem pewna, że jeszcze nie raz tu wrócę.
      Ciocia Bella.

      http://narcyza-i-lucjusz-learn-to-love-again.blogspot.com/

      Usuń
    2. Dziękuję za komentarz. Zdaję sobie sprawę, że robię błędy. Postaram się dostosować do twoich rad. Cieszę się, iż zauważyłaś niedoskonałości tego posta to ważne żeby ktoś zwracał mi uwagę na błędy.

      Usuń
  4. Wow... pierwszy raz przeczytałam taki niesamowity prolog :)
    Odebrało mi mowę i nie mam pojęcia co napisać, tak więc mogę tylko ci życzyć weny! ;)
    Aki Aki

    OdpowiedzUsuń